Witam na moim blogu.
Ludzie posiadający pasje hobbystyczne, mają również precyzyjnie wytyczone życiowe cele, ponieważ dzięki wspomnianym pasjom, kształtowanych latami doskonalili perfekcję i samodyscyplinę. Wypracowując pewne priorytety mające odniesienie do stopniowego pozyskiwania swoich umiejętności, wiedzy i samozaparcia, tak niezbędnych do realizacji zawodowych ambicji. Pragnąc spełniać swoje pasjonackie potrzeby, powinniśmy postarać się o miejsce, które będzie dla nas pewnego rodzaju azylem, pozwalającym na wyciszenie i oddanie się twórczym pomysłom.
Metaloplastyka jak i samo kowalstwo artystyczne to pasje, potrzebne do samorealizacji moich wewnętrznych potrzeb. Miejsce, w którym spełniam się zawodowo to kuźnia, zwana inaczej pracownią kowalstwa artystycznego. Tego typu warsztaty wyposażone są w akcesoria niezbędne do wykonywania pewnego zakresu prac. Podstawowymi narzędziami dzięki, którym możemy pozwolić sobie na wdrażanie technik kowalskich odnoszących się do prac szesnastowiecznych wyrobników są: palenisko kowalskie, zwane również kotliną, kowadło dwu lub jednorożne, zestaw młotków o zróżnicowanych kształtach i wadze, oraz komplet kleszczy chwytakowych, mających zastosowanie podczas prac przy rozżarzonej stali. Pracownia kowalska powinna być miejscem odosobnionym, położonym z dala od siedlisk ludzkich, ponieważ proces przekuwania żelaza wiąże się z rytmicznym stukiem młota w materiał umiejscowiony na kowadle, wywołując przy tym nie lada hałas.
Aczkolwiek idąc z duchem czasu i technologią cywilizacyjną, oprócz podstawowego wyposażenia kuźni w pracowniach kowalskich, istnieje wiele narzędzi pomocniczych, za pomocą których jesteśmy w stanie wykonywać znacznie doskonalsze produkty niż w czasch, w których możliwości były mocno ograniczone. Osobiście rzadko używam kotliny kowalskiej, na korzyść ręcznego palnika za pomocą, którego perfekcyjniej dopracowuję najdrobniejsze detale.
Gorąco zachęcam wszystkich do wsłuchania się we własne wnętrze, aby odnaleźć w sobie powołanie i rozżarzyć wewnętrzne potrzeby do rangi pasjonackiej. Dzięki metaloplastyce spełniam swoje twórcze fantazje, które są częścią składową mojej dość złożonej osobowości.